Nie zapominajmy o naszych włosach latem

t3

Lato to piękny, słoneczny czas. Jednak wraz z pojawieniem się dużej ilości słońca specjaliści zalecają nam ochronę przeciwsłoneczną. Czy pamiętamy jednak o całej skórze oraz jej przydatkach? Jak powinna wyglądać ochrona przeciwsłoneczna skóry głowy i włosów? Czy jest to w ogóle potrzebne?

Promienie słoneczne docierają do Ziemi w postaci promieniowania podczerwonego (ok.59-65%), promieniowania widzialnego (ok. 33-40%) oraz promieniowania nadfioletowego (ok. 1-2%). Nasza skóra najmocniej reaguje na promieniowanie ultrafioletowe, jednak podczerwone może także wyrządzić jej wiele szkód, jeśli występuje w dużych dawkach. „Słoneczne” promieniowanie UV dzielimy na UVA, UVB oraz UVC. UVA (320-400m,) w 95% dociera do Ziemi, jego natężenie jest równe w ciągu roku i dnia, przechodzi przez chmury i szyby okienne penetrując aż do skóry właściwej, a nawet tkanki podskórnej niszcząc włókna kolagenowe i sprężyste. Promieniowanie to nie powoduje rumienia, ale może dawać reakcje fototoksyczne i fotoalergiczne. Promieniowanie UVB (280-320nm) dociera w ok. 5% do Ziemi, jego natężenie jest największe latem zwłaszcza w godzinach 10-15. Jest filtrowane przez chmury, szyby, jednak penetruje wodę. Działa na poziomie naskórka powodując rumień, oparzenia słoneczne. Promieniowanie UVC 940-280nm) raczej nie dociera do Ziemi, wychwytywane jest przez warstwę ozonową. Może jednak powodować rumień.

Ekspozycja na promieniowanie słoneczne może doprowadzić do opalenizny, co dla wielu osób jest jej pozytywnym aspektem, prowadzi także do syntezy witaminy D3, jednak powoduje także zgrubienie skóry, wysuszenie warstwy rogowej, a nawet oparzenia słoneczne. W przypadku włosów przy niedostatecznej ochronie przeciwsłonecznej i kąpielach morskich promieniowanie uszkadza białka osłonki i korę włosa. Musimy także pamiętać, że rozjaśnianie włosów jest negatywnym skutkiem działania promieni słonecznych na nasze włosy – przez degradowanie ziaren melaniny. Pamiętajmy, że uszkodzenia włosów będą tym większe, im mniej naturalnego barwnika we włosach – dlatego im włosy jaśniejsze, tym bardziej podatne na uszkodzenia. Wysoka temperatura z kolei wyciąga wilgoć z kory włosa powodując jego nadmierne wysuszenie. Woda we włosie stanowi mniej więcej około 13% jego masy, bardzo łatwo może z niego wyparować. Łuski włosów zaczną się rozchylać, w wyniku czego włosy mogą stać się suche i łamliwe, pozbawione sprężystości, miękkości a także blasku.

Promieniowanie słoneczne indukuje także powstawanie wolnych rodników, sprzymierzeńców starzenia się naszej skóry i włosów. Naturalnymi antyoksydantami są między innymi: pelargonidyna, cyjanidyna, proantocyjanidyna, resweratrol, kwercetyna, apigenina, sylimaryna, kurkumina, witamina E, witamina C, karotenoidy. Ważne jest, aby nasza dieta była bogata w te składniki, by organizm mógł zapobiegać degeneracyjnym skutkom stresu oksydacyjnego. Ekstrakty roślinne często mają także działanie przeciwzapalne, łagodzące co jest niezwykle istotne, aby zachować odpowiednią kondycję skóry głowy. Wilgoć jest także sprzymierzeńcem powstawania wolnych rodników. W konsekwencji naturalna warstwa ochronna zostaje zniszczona i włos staje się bardzo wrażliwy na działanie słońca.

Jeśli chcemy uniknąć nadmiernego przesuszenia włosów, ich osłabienia i w konsekwencji wypadania, pomyślmy wcześniej o odpowiedniej ochronie przeciwsłonecznej, szczególnie jeśli wybieramy się na urlop. Pamiętajmy, że kąpiele słoneczne w połączeniu z kąpielami morskimi są bardzo osłabiające dla naszych włosów. Kropelki wody na naszych włosach działają jak soczewki skupiające i potęgujące niekorzystne działanie słońca. Ekspozycja na słońce może także nasilać lub prowokować pojawienie się takich chorób skórnych jak: atopowe zapalenie skóry, łojotokowe zapalenie skóry, łuszczycę, liszaja płaskiego, tocznia rumieniowatego.

Jeśli planujemy dłuższy pobyt na słońcu zabezpieczmy odpowiednio nasze włosy – najlepiej do tego użyć kosmetyki z filtrami UV. Filtry dzielimy na fizyczne i chemiczne. Filtry fizyczne odbijają lub rozpraszają promienie słoneczne. Zawierają tlenek i dwutlenek tytanu oraz cynku – chronią przed UVB oraz częściowo przed UVA. Filtry chemiczne absorbują promieniowanie UV. Do często stosowanych, pochłaniających UVA, można zaliczyć np. benzofenony, dibenzoilometany, atranilany, niektóre pochodne kamfory, natomiast ochronę przed UVB dają benzofenony, cynamoniany, pochodne kwasu p-aminobenzoesowego, salicylany. Możemy także wspomnieć o naturalnych filtrach, pamiętajmy, że nie dają one jednak skutecznej, pewnej ochrony. Warto mimo wszystko szukać ich w kosmetykach. Są to między innymi: aloes, olej z pestek malin, masło shea, rumianek, witamina E, wyciąg z bursztynu, wyciąg z zielonej herbaty, olej z kiełków pszenicy, olej z orzechów laskowych, olej z awokado, kokosowy, marchewkowy, arnika górska czy rozmaryn lekarski. W kosmetykach przeciwsłonecznych warto także zwrócić uwagę na brak wysuszającego alkoholu – alcohol denaturat, a także na niewielką ilość silikonów. Silikony w tym przypadku pozostawią na naszych włosach film ochronny. Najlepszym kosmetykiem będzie mgiełka lub spray, jednak szampon z odżywką będą także świetnym zestawem. Kosmetyki te powinny tworzyć wodoodporną warstwę ochronną, nawilżać i odbudowywać włosy. Podsumowując: powinny zawierać filtry UV, oleje mineralne, składniki naturalne, ewentualnie polimery tworzące film.

Poza odpowiednio dobranymi kosmetykami do włosów, możemy chronić skórę głowy i włosy nosząc odpowiednie nakrycie głowy oraz upięte włosy. Unikajmy suszenia włosów na pełnym słońcu i za każdym razem po wyjściu z morza czy basenu przepłuczmy je czystą wodą. Nie używajmy sprzętów termicznych, gdy korzystamy ze słońca, ponieważ podwójnie będziemy wysuszać włosy. Nie farbujmy też włosów bezpośrednio przed wyjazdem – szczególnie dotyczy to jaśniejszych kolorów. Najbezpieczniej jest zafarbować włosy przynajmniej 2 tygodnie przed urlopem. Po powrocie z wakacji zaplanujmy silną kurację odżywczą dla włosów i skóry głowy pod okiem trychologa lub w domowym zaciszu. Pamiętajmy o kosmetykach regenerujących, nawilżających, zabezpieczaniu końcówek. Wysuszone włosy szczególnie potrzebują kompleksu witamin, witaminy E oraz B5. Po każdym myciu stosujmy odżywkę, najlepsza będzie bez spłukiwania. Może ona obciążyć nieco włos, jednak będziemy mieć pewność, że dłużej pozostanie na łodydze włosa i w pełni ją ochroni. Odpowiednie zabezpieczenie włosów i skóry głowy pozwoli nam uniknąć problemów na jesień, więc nie zapominajmy o naszych włosach latem.

Źródła:
Noszyczk Maria, „Kosmetologia pielęgnacyjna i lekarska”, wyd. PZWL, 2010
Radava R. Korać, Kapil M. Khambholja „Potential of herbs in skin proction from ultraviolet radiation”, Pharmacogn Rev., 2011
Ralph M Trueb, „Oxidative stress in ageing of hair” ,Int J Trichology, 2009
Padlewska Kamila, „Medycyna estetyczna i kosmetologia”, wyd. PZWL, 2014

Facebook
Twitter
LinkedIn